Wakacje#7-My BELIEBER story...♥

Hej!

Dzisiaj post,a w sumie historia,którą zrozumie każda obecna ,,BELIEBER''.

Zapraszam:)!

...................................................................................................................................................................

Na początku kompletnie nie wiedziałam,po co tyle krzyków,pisków,na widok zwykłego-nastoletniego ,,arogancika''.

Kiedy wchodziłam na YouTube,drażniła,a może nawet wkurzała Mnie jedna rzecz-W polecanych filmikach,piosenkach,co?,,Baby-Justin Bieber''...Oglądałam kanały muzyczne-To samo!Radio-Też!

Przynajmniej u koleżanek,znalazłam w tym,,wspólny''język...

W Mojej klasie nikt o Nim nie gadał,więc było ok.Lecz później...Pewne dwie dziewczyny zaczęły o nim w kółko gadać i śpiewać,,-Baby,baby,baby,ooo!!!...''itd,itd.

Po nocach słyszałam tylko tą piosenkę w głowie...

Później,dokładnie rok temu,dostałam od koleżanki plakat,który nie mieścił jej się na ścianie,bo miała mały pokój.Był on dwustronny,a ja miałam mnóstwo miejsca,by go przykleić-drzwi,duża szafa,ściany...

Postanowiłam go obejrzeć,więc rozłożyłam go całego na łóżku.Z jednej strony Selena Gomez-Myślę,,Fajnie,Selena jest ładna i lubię Ją''.A z drugiej strony...-Justin Bieber!

,,-O nie,tylko nie On!!!...''Lecz,po krótkim czasie,spodobało Mi się Jego zdjęcie,na tym plakacie.

Przykleiłam drugą stronę-Z Justinem na drzwiach,przypadł Mi do gustu,właśnie w tym dniu-Kiedy dostałam plakat.

Później pojawiały się nowe,nowsze piosenki,które przypadały Mi do gustu:)

Ściągałam je na telefon i słuchałam przez cały czas,co zdziwiło Moje koleżanki,lecz po pewnym czasie zaczęły to tolerować i same polubiły kilka Jego piosenek:)

BELIEBER jestem od tamtego roku i jak na razie nie mam zamiaru z tym kończyć.Justin jest naprawdę miłą i fajną osobą,a plotki na jego temat,są czasami nie prawdziwe.

Mam nadzieję,że post Wam się spodobał i zrozumiałyście Moją historię:)

Jeżeli któraś z Was jest BELIEBER,niech napisze w komentarzu-ulub.piosenkę...Wszystko!:)

Pa:*